Dziś kilka słów o obawach przed wizytą u psychologa:
O obawach, które towarzyszą osobom przed pójściem do psychologa słyszę bardzo często. Strach może być silny nie tylko przed pierwszym spotkaniem, ale obawy pojawiają się czasami także w trakcie współpracy podczas kolejnych już spotkań i jest to naturalne.
Obawy dotyczą różnych kwestii - poniżej prezentuję 10 tych, które moim zdaniem pojawiają się najczęściej.
To, co pozytywnego mogę napisać w kontekście obaw to to, że dość szybko blakną, mijają. Warto o nich również powiedzieć psychologowi.
1. "Ośmieszę się."
Psycholog nie ocenia w taki sposób
Przede wszystkim próbuje zrozumieć, poznać Cię, aby pomóc Ci znaleźć rozwiązanie.
2. "Nie zaufam psychologowi."
Nie wiesz tego… Być może nie zaufasz.
Sądzę jednak, że warto spróbować, spotkać się choć raz, żeby zobaczyć, jak wygląda konsultacja, jak wygląda współpraca, kim jest psycholog.
3. "Wstydzę się, że będę płakać."
Gabinet psychologiczny jest bardzo dobrym miejscem na łzy.
Płynąć mogą, bo rozmawiać będziesz o swoich trudnych doświadczeniach, emocjach…
Nie ma w tym nic złego, to naturalne.
4. "Mój problem jest nieistotny, za mały."
Twój problem, to z czym się borykasz, jest Twoim doświadczeniem, które utrudnia Ci życie.
Jest to najważniejsza i najpilniejsza sprawa dla Ciebie i dlatego ważne, byś chciał_a się tym zająć.
Jako psycholog nie kategoryzuję ludzkich problemów, każdy jest ważny, jeśli jest ważny dla osoby, którą wspieram.
5. "Psycholog i tak mnie nie zrozumie."
Często słyszę takie głosy, że jeżeli psycholog czegoś nie przeżył, to nie wie jak to jest.
Może nie przeżył (a może tak?), jednak jakie to ma znaczenie
Psycholog nie kończy zdobywania swojej wiedzy na studiach magisterskich.
Nasz zawód oznacza ciągłe dokształcanie, zdobywanie doświadczeń...
Psycholog właśnie bardzo dobrze może Cię rozumieć, bo widzi Twój problem z różnych perspektyw i dzięki temu może pomóc.
6. "Psycholog pomyśli, że jestem nienormalny."
Nie, nie, nie!
Nie używam wcale takich określeń i nie myślę tak.
Nie ma tu nic więcej do dodania.
7. "Jak zacznę mówić o problemach - poczuję się gorzej."
Często w tym zdaniu słyszę obawę przed wyrażeniem emocji.
Mam takie doświadczenie, że kiedy już osoba opowie o trudnościach, przeżyje trudne emocje związane ze swoimi trudnościami – lęk, smutek, złość, poczucie krzywdy, żalu, to poczuje ulgę, czyli poczuje się lepiej.
8. "Potrzebuję psychologa, to znaczy, że jestem słaby..."
Uważam, że kiedy osoba zgłasza się do psychologa po pomoc, to jest to wręcz dowód ogromnej odwagi
9. "Na pewno żaden psycholog mi nie pomoże."
Myślę, że na pewno jakiś na pewno pomoże.
Ta obawa wiąże się często z różnymi kwestiami – np. stereotypem, że to tylko rozmowa i nic więcej (więc nie pomoże...) albo też doświadczeniem nieudanej, zdaniem Klienta, psychoterapii czy wsparcia w przeszłości.
Żeby zwiększyć prawdopodobieństwo trafionego wsparcia zachęcam do korzystania przede wszystkim z usług profesjonalistów – minimum to magister psychologii, ale to minimum.
Warto sprawdzić stronę takiej osoby – opis jej wykształcenia, doświadczenia, oferowanych usług.
Zawsze można zadzwonić i dopytać.
10. "Czy w ogóle jest szansa, żeby było lepiej?"
Jest! Tylko trzeba skorzystać z pomocy, zgłaszać się do specjalistów. A można to zrobić w każdym momencie, kiedy pojawiają się trudności i w różnych miejscach - poradnie zdrowia psychicznego, miejskie ośrodki pomocy (np. OIK), szkoły (psycholog szkolny!), a także prywatne gabinety, czy telefony zaufania.